Architekci, jak i dekoratorzy wnętrz potwierdzają, że strych przerobiony na poddasze użytkowe jest idealnym miejscem na sypialnie, pokój dla dzieci, pokój zainteresowań, przestrzeń wypoczynku lub rekreacji. Każdy to powie, że dodatkowe kilka metry przestrzeni w domu jest zawsze przydatne. Oto, co trzeba spełniać, zanim przystąpimy do przebudowy domu.
Na początek konieczna jest ocena stanu strychu, a co za tym idzie możliwość zagospodarowania powierzchni na górze. Idąc dalej warto dokładnie przeanalizować, czy remont poddasza jest opłacalny. NA etapie oceny bardzo pomocny będzie fachowiec, ale nie taki który od razu powie, że wszystko jest do wymiany, tylko po to, aby jego firma się tym zajęła. Tu przyda się ktoś niezależny, który obiektywnie dokona analiz. Warto zwrócić uwagę, na fakt czy po ociepleniu i wykończeniu ścian, skosów i podłóg jego wysokość oraz kubatura będą się nadawały do urządzenia pomieszczeń mieszkalnych. Kiedyś poddasza budowano po to, aby pełniły funkcję strychu. Może się więc okazać, że strop to właściwie tylko konstrukcja sufitowa, zbyt delikatna, żeby budować na niej ściany działowe lub ustawiać meble. Fachowy dekarz określi, czy więźba jest mocna, czy da rade utrzymać ciężar nowego pokrycia, a także materiałów dociepleniowych oraz wykończeniowych (okładzina skosów).
Będąc przy temacie oceny stanu stropu i więźby, pamiętajmy, aby konstruktor odpowiedzialny za to dokonał dokładnej analizy czy wszystko jest w porządku. W przypadku problemów konstrukcyjnych, jego zadaniem jest udzielenie precyzyjnych porad dla wykonawców. Przykładowe zagadnienia to jak dokonać naprawy, czym wzmocnić elementy konstrukcyjne poddasza, które elementy wymienić na nowe. Z reguły nie są to prace specjalnie trudne ani kosztowne. Bardzo często w przypadku starych domów problem stanowi zarobaczenie lub zagrzybienie więźby. Niekiedy konieczna jest wymiana chorych, uszkodzonych elementów a nowe, a pozostałych nietkniętych zabezpieczenie specjalnymi środkami. Jak pokazują dane, w większości domów z ostatnich 40 lat strop i więźba są na tyle mocne, żeby móc przystąpić do adaptacji bez wcześniejszych prac mających na celu wzmocnie – nie konstrukcji.
