Gigantyczne sieci supermarketów w Wielkiej Brytanii rozpoczęły wielkie cięcie cen swoich produktów. Powodem szaleństwa cenowego jest wojna cenowa pomiędzy głównymi sieciami w  Wielkiej Brytanii. Każdy sklep stara się zwabić klientów obniżkami, które pozwolą na wyjątkowo tanie zakupy.

Media w Wielkiej Brytanii poinformowały, że tak zbyt długa walka o klientów pomiędzy głównymi sieciami sklepów może doprowadzić do upadku jednej z nich.  Czas pokaże która sieć polegnie. Jak uważają specjaliści od marketingu ciągłe zmniejszanie cen, które z pewnością cieszy konsumentów, może mocno uderzyć po  kieszeni zyski sklepów i doprowadzić do bankructwa którejś z wiodących sieci.

W ubiegłym miesiącu sieć Morrisons zmniejszyła ceny więcej niż tysiąca produktów o ponad 18 %. Ponadto prognozuje się również, że Asda podejmie analogiczny ruch, decydując się nawet na jeszcze większe obniżki cen.
Wszystkie cztery giganty w UK, czyli Tesco, Asda, Sainsbury’s i Morrisons, obiecały wielkie obniżki cen, po to by walczyć ze sprzedażą i wzrostem najbardziej groźnych rywali – Aldi i Lidla. Te dwa niemieckie dyskonty czerpią zyski z obecnie za ponad 10 proc. rynku spożywczego.

Wiadome jest, że każde cięcie cen jest doskonałą wiadomością dla klientów, analitycy przemysłowi uważają, iż część sieci nie będzie w stanie przetrwać tej walki.  Jak podaje raport HSBC zacznie się od tego, iż sprzedawcy detaliczni zaczną zamykać swoje sklepy. Czy jak zwykle mały sklepikarz straci na tej wojnie najwięcej.

Asda to najbardziej zyskowna sieć sklepów ze zwrotem ze sprzedaży na poziomie 5 proc., podczas gdy dla Tesco wskaźnik ten wskazuje 1,2 proc. Raport informuje: „Jeśli Asda zdecydowałaby się na zainwestowanie połowę swojej marży w obniżenie cen, spowodowałoby to utratę zyskowności u większości konkurentów.”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here