Zarówno w Polsce, jak i na wyspach bardzo powszechne stało się korzystanie z telefonów komórkowych podczas jazdy samochodem. Według ekspertów obecna kara za to przewinienie nie jest wystarcza, gdyż nadal wielu kierowców łamie ten zakaz. W związku z tym postanowiono drastycznie podnieść karę za rozmowy przez komórkę w czasie jazdy. Jak podaje express.co.uk do tej pory obowiązująca kara w kwocie 100 funtów oraz 3 pkt. karne za korzystanie z telefonu w czasie jazdy nie jest wystarczająca i nie odstrasza kierowców.
Pomimo takiej przychylności dla tej zmiany w karaniu, badanie pokazało także, że wiele osób uważa, że nawet podniesie kary, nie zmieni zachowania kierowców. Rzecznik RAC Simon Williams podkreślił, że korzystanie z telefonu podczas jazdy samochodem to „najlepsza recepta na katastrofę” jeśli ktoś tak bardzo sobie jej życzy. Ogromny postęp technologii i łatwy dostęp do smartfonów sprawił, że większość kierowców użytkuje ich za kierownicą.
Rzecznik RAC powiedział: „Musimy podejść bardziej rygorystycznie do egzekwowania prawa. Zwiększenie kar, które działają jako znaczący czynnik odstraszający i liczne kampanie reklamowe, sprawią, że kierowcy będą bardziej świadomi konsekwencji”.
A według Was, jakiej wysokości mandat powinien dotyczyć Pań, które w czasie jazdy gapią się w lusterko i to nie po to by zobaczyć czy ktoś za nimi jedzie, tylko robią sobie makijaż. Czy tego typu zachowania kobiet powinny być tępione przez władze? Jakiej wysokości mandaty nauczyły by Panie nie malowania się w czasie jazdy?