Premier Theresa May za pośrednictwem swojego rzecznika  poinformowała, że nie będzie drugiego referendum w sprawie Brexitu oraz  wyklucza też wcześniejsze wybory. Jest to odpowiedź odnośnie plotek  brytyjskiego polityka, który obiecywał, że doprowadzi do jednego z tych rozwiązań.

shutterstock_442835224Jak czytamy w  Independent, Owen Smith, który walczącyo pozycję lidera Partii Pracy przeciwko Jeremiemu Corbynowi, zobowiązał się wcześniej, że pod jego przewodnictwem laburzyści będą głosować przeciwko uruchomieniu Artykułu 50, pod warunkiem, ze konserwatyści nie dadzą Brytyjczykom możliwości zaakceptowania ostatecznych ustaleń związanych z odejściem z Unii.
Rzecznik premier Wielkiej Brytanii oświadczył: „ Premier wyraźnie stwierdziła, iż nie dojdzie do drugiego referendum. Nie ma też potrzeby przeprowadzania wcześniejszych wyborów.”

Przewiduje się, że Artykuł 50, formalne rozpocznie proces odejścia kraju z UE,  ma być prawdopodobnie uruchomiony na początku 2017 r., po tym jak prawnicy rządowi odrzucili możliwość wprowadzenia go w roku bieżącym. Wiele osób jest zdania, że premier UK, która wielokrotnie powtarzała, że ‘uczyni Brexit sukcesem’, może zdecydować się przesunąć rozpoczęcie procesu odejścia na jeszcze późniejszą datę niż wspomniana.

Walijski pierwszy minister Carwyn Jones, także doszedł to wniosku, że chce wykorzystać Brexit dla Walii jak najlepiej.  Jak poinformował Jones: „Musimy sprzedać Walię światu tak jak jeszcze nigdy wcześniej. Potrzebujemy wzmocnić naszą pewność siebie i trzeba zrobić to już teraz.”

Z kolei według innego polityka, William Hague’a : „drugie referendum to zły i niebezpieczny pomysł, który musi zostać odrzucony przez rząd.”  Doszedł on do wniosku, że w przypadku kolejnego referendum warunki ustalone przez rząd po długich negocjacjach zostałyby odrzucone przez brytyjczyków, to nie byłoby czasu na dokonanie ponownych ustaleń.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here