Wszystkie auta z silnikiem diesla miały być przełomem w motoryzacji i ich zadaniem miało być zmniejszenie emisji spalin do atmosfery. Jak się teraz okazuje w UK nie przewidziano wszystkich możliwości, a każdy posiadacz auta z tego typu silnikiem będzie musiał zapłacić nie mała kwotę. Dlaczego? Co jest powodem kar pieniężnych w Wielkiej Brytanii? Dlaczego, jeśli właściciel auta nie dostosuje się do nowych reguł będzie zmuszony zrezygnować ze swojego pojazdu?
Jak czytamy w serwisie Daily Mail Online właściciele samochodów z silnikiem diesla czują się oszukani przez rząd Wielkie Brytanii. Jeszcze kilka lat temu nakłaniano ich, by zamienili benzynę na bardziej ekologiczne paliwo, dużo kierowców sprzedało wówczas swoje dotychczasowe pojazdy, by zakupić nowe, z silnikiem diesla. Obecnie Minister Transportu – Patrick McLoughlin, zakomunikował posiadaczom takich aut, że muszą liczyć się z nadchodzącą podwyżką podatków skierowaną właśnie do nich.
Pomimo, że diesle emitują mniej spalin, niż silniki benzynowe, to jednak wydzielają również niebezpiecznie wysokie stężenie tlenków azotu oraz pyłów tzw. maleńkich cząsteczek sadzy.
Jak pokazują badania naukowe przeprowadzone przez Franka Kelly’ego – profesora z King’s College London, silniki diesla mogą być przyczyną jednej czwartej z 29 tysięcy przedwczesnych zgonów w Wielkiej Brytanii, które są efektem zanieczyszczeń powietrza.
Minister McLoughlin nie powiedział jeszcze jakiej kwoty dotyczy wspomniany podatek , który będą musieli zapłacić posiadacze samochodów „w dieslu”. Sprawą ta ma się zająć kanclerz skarbu. Jednak to co powiedział minister nasuwa wnioski, że rząd będzie działał zdecydowanie, by usunąć z dróg pojazdy z silnikiem diesla.