Pewien Brytyjczyk ostatniego czasu ja podają brytyjskie portale zapłacił podatek council tax w wysokości 1800 funtów w monetach jednopensowych. Wszystko po to, aby zrobić na złość urzędnikom. Pan Russel Skellett twierdzi, iż został niesprawiedliwie potraktowany przez urzędników. Dlaczego? Oto jego historia:

Mężczyzna zakupił dwa domy w bezpośrednim sąsiedztwie jego dotychczasowego. Po zakupie zostało mu wyznaczone 1,851.94 funtów podatku do zapłaty. Według niego za domy w tak złym stanie, jak te które zakupił council tax nie powinien zostać naliczony. Rada dzielnicy Broxtowe, która zarządza nieruchomościami na owym terenie, nie miała odmienne zdanie niż nabywca. Nieruchomości przeszły inspekcję po której to uznano, że domy były w wystarczająco dobrym stanie, aby w nich zamieszkiwać. Cało zajście miało swój koniec w sądzie, który zadecydował, że Russell nie ma racji i musi opłacić wyznaczona wcześniej należność.

Mr Russel Skellett był tak zdenerwowany wyrokiem sadu, że postanowił jednak mieć ostatnie słowo. Owszem zapłacił podatek, ale widok pieniędzy był niezapomniany, gdyż wypłacił z banku należne 1800 funtów, ale uwaga w monetach jednopensowych! Ilość jego pieniędzy była tak ogromna, że trzeba było dostarczyć je do jego domu autem. Ponadto oprócz dużej ich ilości, waga była tez nie mała bo ważyły aż 750 kilogramów.

Następnie Russell osobiście dostarczył pieniądze do wpłaty . Jednak musiał do tego celu użyć ciężarówki i aż dwóch wózków sklepowych. Oświadczył też w urzędzie, że tak długo, jak będzie się od niego wymagać wpłat za nieruchomości, które nie mają nawet podłączonej wody, gazu czy elektryczności, będzie przyjeżdżał z coraz to nowymi monetami. W związku z powyższym władze dzielnicy nie miały nic do powiedzenia i nie skomentowały tego w żaden sposób.

Jak widać, nie tylko Polak potrafi odgryźć się urzędnikom, ale i Brytyjczyk też ma sposoby na urzędników. Z pewnością mieli pracownicy urzędu,co liczyć cały dzień.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here