W ocenie brytyjskiego rządu, organizacji biznesu oraz banków tamtejsza gospodarka ma się dobrze. Pomimo ciągłych obaw o skutki Brexitu w Wielkiej Brytanii bezrobocie ma tendencję malejącą, zarobki rosną, inwestycje i optymizm obywateli również.
Konfederacja Brytyjskiego Przemysłu CBI zgadza się z tym, że Brexit spowodował szczególne duże obawy zwłaszcza w sektorze usług, ale spowolnienie okazało się niewielkie, a zatrudnienie wzrosło, zamiast zmaleć, jak przewidywali ekonomiści. Jak widać nie zawsze ekonomiści mają rację, a ich prognozy podobnie jak prognozy meteorologów się sprawdzają.
Ogłaszane prze prasę i media brytyjskie badania przeprowadzone przez wielkie banki wskazują też na wzrost dochodów i wydatków brytyjskich rodzin. Współczynnik optymizmu finansowego był w sondażach Lloydsa najwyższy w ich 5-letniej historii. A badania Barclaysa wskazują, że wszystkie regiony Wysp Brytyjskich są zamożniejsze niż przed rokiem. Na czele są Szkocja – o 13 procent i Londyn – o 12.
Oczywiście oprócz powyższych skutków, wiele mówi się tez o spadku kursu funta. O tym nie mogą zapomnieć ci, którzy na nim najbardziej stracili.