Michel Barnier bo o nim mowa został negocjatorem ds. Brexitu. Stanowisko obejmie 1 października br. Jak się dowiedzieliśmy jest zdecydowanym przeciwnikiem specjalnego traktowania UK, w kwestii wspólnego rynku mówi “wszystko albo nic”.
Barnier w przeszłości był członkiem francuskiego rządu i wiceprezydentem Komisji Europejskiej. To nieustępliwy negocjator, pracę nad rozmowami w sprawie Brexitu ma rozpocząć po wakacjach. Jak donoszą media póki co, nie będzie prowadził żadnych rozmów z Wielką Brytanią dopóki Artykuł 50. nie zostanie uruchomiony. Według negocjatora wspólny rynek to nie jest oferta na zasadzie “wybierz co ci pasuje”.
Jak mogą potwierdzić współpracownicy zaletą Barniera są dobre kontakty z przywódcami większości państw europejskich. Wadą, jak twierdzą Brytyjczycy, są jego poglądy na politykę Wspólnoty. W 2013 roku podczas wizyty w Londynie przekonywał parlamentarzystów: “Z definicji nie mogą istnieć różne wspólne rynki, oddzielne dla sektora finansowego i dla pozostałych gałęzi gospodarki”.
To szef Komisji Jean-Claude Juncker ogłosił nominację Barniera na stanowisko głownego negocjatora. Juncker zapowiada, że rozumie potrzebę przygotowania się do negocjacji ze strony brytyjskiej, informuje tez, że póki co nie ma terminu, w którym koniecznie muszą się rozpocząć rozmowy. Informuje, że Wielka Brytania dostanie tylko jeden rodzaj oferty – albo akceptacja wszystkich 4 filarów wolnego rynku, w tym swobodnego przepływu ludzi i kapitału – albo brak dostępu do wspólnego rynku. Jak uważają eksperci nie będzie łatwo z takim silnym w swoich przekonaniach negocjatorem, jakim został Barnier.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here