Wielka Brytania prawdopodobnie otrzyma ostateczne długie przedłużenie, które zakończy się 31 grudnia, po tym jak główny negocjator UE, Michel Barnier, nie zdołał przekonać stolic bloków, że Theresa May ma plan przełamania impasu Brexitu.
Szereg państw członkowskich, w szczególności Francja, wraz ze Słowenią, Grecją, Austrią i Hiszpanią, pozostaje sceptycznie nastawione do długiego przedłużenia, powołując się na zagrożenia dla UE poprze złe zachownie Wielkiej Brytanii.
Barnier błagał ministrów UE zebranych w Luksemburgu, aby utrzymywali presję na posłach, aby poparli umowę, popierając wniosek May o opóźnienie Brexitu tylko do 30 czerwca.
Ale, jak wynika z notki Guardiana, rośnie poparcie dla idei długiego przedłużenia, z około dziewięciomiesięcznym prawdopodobieństwem, podają źródła. Żadna z UE-27 nie wykluczyła takiego opóźnienia podczas spotkania ministrów spraw UE, a najbardziej ostrożni nalegali na „mechanizm”, aby sprawdzić zachowanie rządu brytyjskiego.
Mówi się, że minister spraw europejskich Francji, Amélie de Montchalin, powiedziała swoim kolegom podczas spotkania: [Wielka Brytania] nie może stanąć na drodze decyzjom, które UE podjęłaby bez nich ”.
Jedną z możliwości omówionych w ostatnich dniach jest wymóg, aby premier napisał na piśmie swój zamiar działania Wielkiej Brytanii w „szczerej współpracy” z blokiem i ustanowienia „punktu ważenia” w październiku kiedy Bruksela oceni, czy Wielka Brytania wywiązuje się ze swoich zobowiązań.
„To może być cena francuskiego wsparcia” – powiedział unijny dyplomata.
W swoich komentarzach podczas konferencji prasowej Barnier zasugerował punkty, które przekazał ministrom UE podczas przemówienia we wtorek rano, zauważając, że kluczowym czynnikiem w myśleniu bloku będzie „presja, którą można chcieć”.
Przed spotkaniem Barniera w Luksemburgu minister spraw europejskich Niemiec skarżył się, że „absolutnie nic się nie zmieniło” w Westminsterze, 24 godziny przed tym, jak przywódcy bloku mieli się spotkać, aby zdecydować o możliwym opóźnieniu Brexitu.
Michael Roth powiedział, że rozmowy między partiami nie dawały żadnej nadziei na rychły przełom w Brexicie, pozostawiając Wielką Brytanię w obliczu braku porozumienia lub długiego przedłużenia członkostwa w UE.
Premier napisała do Brukseli list z prośbą o ograniczone przedłużenie do 30 czerwca, aby umożliwić jej uzyskanie zgody na odstąpienie zatwierdzonej przez Izbę Gmin.
Twierdziła, że rozmowy z Jeremy’m Corbynem, liderem opozycji, są dowodem nowego kierunku podjętego przez rząd brytyjski.
Ale przed spotkaniami May we wtorek z francuskim prezydentem Emmanuelem Macronem w Paryżu i niemiecką kanclerz Angelą Merkel w Berlinie Roth przedstawił negatywną ocenę stanu gry.
„Znów jest dzień świstaka” – powiedział. „Niestety muszę powiedzieć, że warunki, które Rada Europejska podjęła na ostatnim posiedzeniu, nie zostały spełnione. Oznacza to, że czas upłynie 12 kwietnia. ”
Posłowie przyjmują ustawę, aby zmusić May do ustalenia harmonogramu opóźnienia. Roth dodał: „Oczywiście UE nadal chce rozmawiać, jest też list May. Będziemy bardzo uważnie patrzeć na ten list. W końcu oczekujemy znaczących kroków we właściwym kierunku. Do tej pory nic się nie zmieniło. Oczywiście myślimy również o przedłużeniu terminu, w tym o przedłużeniu terminu, ale musi to również obejmować bardzo rygorystyczne kryteria. Na przykład nie może być tak, że istnieją spekulacje bez zobowiązania strony brytyjskiej do udziału w wyborach europejskich. Dlatego znajdujemy się w bardzo frustrującej sytuacji i UE musi wreszcie zająć się także kwestiami przyszłości. Być może będziemy musieli dać czas brytyjczykom, aby mogli wreszcie jasno określić, czego chcą.”