Tuż po referendum zostały wstrzymane wypłaty z Europejskiego Funduszu Rozwoju, To pierwszy tak poważny skutek Brexitu skierowany wprost na brytyjskie firmy. Wysokość funduszu to aż 3 miliardy funtów.
Dziennik Independent zdobył informację z których można wywnioskować, że rząd nie czekał na zmianę premiera z podjęciem pierwszych zdecydowanych działań w postreferendalnej ekonomii. Przedsiębiorcy otrzymali informację o wstrzymaniu planowanych wypłat z Funduszu Rozwoju Regionalnego i to już 3 dni po referendum.
Głównym cele Funduszu miało być wspieranie przedsiębiorstw i rozwój ekonomiczny, który jak twierdza rzecznicy musi on być wyrównywany ze środków transferowanych od państw członkowskich. Rozmowy odnośnie trudności z pokrywaniem tego przez Ministerstwo Skarbu UK spowodowane były możliwością kontynuowania części programów wypłacania pieniędzy także po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Przedsiębiorcy z Londynu w tym wiele firm budowlanych skierowało list do Georga Osborne’a gdzie wskazują oni na umowę transferu 3,7 miliona funtów dla 600 firm i start-upów od lipca 2016. Przedsiębiorcy ci uzyskali jedynie informację, że środki te zostają “bezterminowo zawieszone”. Na dzień dzisiejszy nad problemem rozważa następca Osborne’a, czyli Philip Hammond.
Teraźniejsza transza 3 miliardów funtów była planowana na rozdysponowanie do roku 2020. Do momentu wstrzymania wypłat wydano około 20% tej kwoty, nie wiadomo jednak co będzie dalej.
Sekretarz Skarbu powiadomił parlament na sesji, że nie ma zdolności gwarancji żadnego scenariusza na temat przyszłych finansowań z programów unijnych. Eurosceptycy obiecywali zachowanie finansowania ze źródeł rządowych, jednak póki co pozostało na obietnicach.