Wielka Brytania  przygotowuje się na wdrożenie całkiem nowego elektroniczny systemu naliczania opłat. Będzie on oparty przede wszystkim na elektronice i telefonach obywateli.  Nie będzie konieczności płacenia z góry, a wymagana kwota będzie ściągana z naszego konta dopiero na sam koniec.  O co dokładnie chodzi? Jakie naliczenia rząd ma na myśli?

Według informacji podawanych przez Metro, wszyscy podróżni korzystający z transportu kolejowego w Wielkiej Brytanii niebawem pożegnają się z tradycyjnymi, papierowymi biletami, potwierdzającymi ich uprawnienia do podróżowania na określonej trasie. Pasażerowie nie będą musieli się obawiać, że kontroler zarzuci im, że ‘ich bilet jest nieważny’, a co za tym idzie będzie wlepiona kolejna kara pieniężna za jazdę na gapę.

Nowy elektroniczny  system naliczania opłat za przejazd w UK będzie wykorzystywał urządzenia mobilne, jakie każdy w dzisiejszych czasach posiada.  Faza testów rozpocznie się pod koniec tego roku.

Jak działa elektroniczny system naliczania opłat w UK?

Główną częścią elektronicznego systemu naliczania będą bramki umieszczone na dworcach kolejowych i w pociągach. W chwili, gdy pasażer przejdzie przez bramkę, ta połączy się z jego urządzeniem mobilnym wykorzystując moduł Bluetooth i zapamięta, gdzie rozpoczął podróż. Po tym czasie, przy wysiadaniu pasażera z pociągu, kolejna bramka zidentyfikuje jego urządzenie. W efekcie obliczy długość trasy jaką przejechał i z automatu naliczy należną opłatę za przejazd. Koniec z jazdą bez biletu za darmo.

Co jest potrzebne, aby system działał?

Aby system zadziałał sprawie konieczna będzie zainstalowana na telefonie odpowiednia aplikacja. To Innowacyjne rozwiązanie sprawi, że pasażerowie nie będą musieli przejmować się koniecznością kupienia biletu przed podróżą. Dodatkowo nie będzie wątpliwości, że dany bilet jest na danej trasie nieważny.

Testy nowego systemu elektronicznego wystartują w grudniu tego roku na trasach kolei Chiltern. Jeżeli przejdą egzamin mają być wprowadzone na terenie całej Wielkiej Brytanii. Jak informuje Metro testy są częściowo finansowane przez Rail Safety and Standards Board.

Z pewnością niektórzy, uwielbiający jeździć na gapę pociągami będzie zawiedziona, jeśli ta nowość wejdzie w życie. Bez wątpienia nowość ta namiesza im w planach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here