Reprezentanci Network Rail w Wielkiej Brytanii podali do wiadomości, że tymczasowo opłaty za toalety na stacjach kolejowych Charing Cross i Victoria są zniesione w ramach rekompensaty związanej z problemami z jakimi mieli w ostatnim czasie do czynienia pasażerowie podróżujący pociągami.

Pasażerowie zwracają uwagę,  że toalety na londyńskich stacjach kolejowych z reguły kosztują 50 pensów, a co więcej wiele z nich nie pobiera jednak żadnej opłaty. Do takich bezpłatnych punktów dołączyły właśnie Victoria i Charing Cross. Są to jedne z najbardziej zatłoczonych dworców w Londynie.

Rzecznik Network Rail poinformował, że na dzień dzisiejszy nie ma planów, aby wprowadzić analogiczne udogodnienia na pozostałych stacjach i jest to tymczasowe rozwiązanie, które ma w pewnym stopniu zrekompensować pasażerom niedogodności związane z pracami prowadzonymi na trakcjach oraz utrudnieniami w podróży wynikającymi z nieregularnych połączeń kolejowych.

Należy zwrócić uwagę, że dworzec Victoria jest częściowo obsługiwany przez linie Southern Rail, które w minionym czasie miały problemy ze strajkami pracowników. Z kolei połączenia do Charing Cross są zakłócane z powodu prac odbywających się na stacji London Bridge.

Jak podaje BBC do niedawna opłaty za toalety dawały Network Rail zyski w wysokości 1,4 mln funtów w przypadku dworca Victoria i ponad 155 tys. funtów na Charing Cross.

Obecnie należności z tytułu korzystania z toalet nie są pobierane również na innych dużych stacjach: London Bridge (od tego roku) i Cannon Street (od kilku lat) czytamy w serwise BBC.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here