Premier UK, Theresa May, od chwili objęcia swojego urzędu miała swój plan na to, jak ma wyglądać Wielka Brytanii po wystąpieniu z UE. Jednak teraz okazuje się, że jej plany związane z Brexitem są nie wykonalne, przez to co powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Okazuje się, że premier Wysp została pogrążona przez imigrantów.
Według informacji podanych przez Express, Martin Schulz wywnioskował, że Wielka Brytania musi zrozumieć, iż Unia była, jak to określilł ‘społecznością’ i przyszły handel Wysp z krajami UE będzie połączony z danymi warunkami. Eksport dóbr z UK zarówno w ciężarówkach jak i funduszy hedgingowych będzie zablokowany, wtedy gdy premier May nie zgodzi się na swobodę przepływu osób.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego poddał ostrej krytyce sposób, w jaki prowadzone są dyskusje wiązane z Brexite. Oskarżył je nawet o wzrost ataków ksenofobicznych, jak również wskazał na bezpośredni związek pomiędzy nimi, a śmiercią polityk Partii Pracy Jo Cox. Schulz postawił sprawę następująco: „nie będzie swobody przepływu towarów, jeśli nie zostanie zaakceptowana swoboda przepływu osób.” W swym przemówieniu przewodniczący dodał: „Nie można wybrać sobie pozycji z menu. Powiem to jasno – najlepsza możliwa umowa z Unią Europejską to bycie jej członkiem. Wszystkie inne próby wymagają kompromisów.”
Pomimo powyższych słów, dał obietnice, że UE nie będzie zbytnio surowa wobec Wielkiej Brytanii w czasie negocjacji, pomimo widocznej negatywnej oceny, jaką mają brukselscy politycy w związku z wynikiem brytyjskiego referendum. Przypomnijmy, że słowa Martina Schulza wybrzmiały krótko po jego spotkaniu z Theresą May. Głównym tematem ich spotkania była data uruchomienia Artykułu 50. Europejscy politycy przypominają, że po słowach Schulza, brytyjska premier nie ma co liczyć na doprowadzenie do takiego Brexitu, na jaki miała plan.