Kierowcy w Wielkiej Brytanii muszą bardziej zwracać uwagę, gdzie parkują po tym, jak jeden z supermarketów rozpoczął walkę z klientami przyjeżdżającymi na zakupy samochodami. Każdy, kto zaparkuje w złym miejscu, będzie musiał zapłacić nawet 70 funtów kary. Porządku na parkingach
Daily Mail poinformował, że Tesco rozpoczyna starcie z kierowcami, którzy ciągle przed sklepem parkują na specjalnych miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych i rodzin z małymi dziećmi. Obecnie wybierając się na zakupy do Tesco w UK, trzeba szczególne zwracać uwagę, gdzie się parkuje, gdyż postój na niedozwolonym dla nas miejscu może nas kosztować 70 funtów.
Zarząd TESCO stworzył i udostępnił swoim pracownikom dedykowaną dla pracowników sklepu aplikację na smartfony, która pozwoli karać takich kierowców. Pracownicy TESCO będą mogli robić zdjęcia pojazdom, które zaparkowały na specjalnych miejscach, a które nie posiadają specjalnego oznakowania lub dziecka poniżej 12 roku życia. Po zrobieniu fotki pracownik wysyła takie dowody do prywatnej firmy Horizon Parking, a ta karze grzywną w wysokości 40 funtów (jeśli jest płatna natychmiast) lub 70 funtów (płatna do 14 dni).
Pomysł ten został przetestowany już w 81 sklepach w całej Wielkiej Brytanii. W najbliższym czasie program będzie wdrożony do kolejnych 200 sklepów. Rzecznik Tesco komentuje ten pomysł w takich słowach: „Wielu naszych niepełnosprawnych klientów polega na naszych specjalnie wyznaczonych dla nich miejscach parkingowych, więc wprowadziliśmy taką inicjatywę. To bardziej sprawiedliwe i łatwiejsze dla kierowców, którzy szukają miejsc parkingowych.”
Należy podkreślić, że Tesco nie jest pierwszym supermarketem, który wdrożył taki system karania kierowców na sklepowych parkingach. Także Sainsbury za tego typu wykroczenia karze grzywną w wysokości od 30 do 60 funtów, a Asda od 40 do 100 funtów. Należy też wspomnieć, że supermarkety nakładają również pewne ograniczenia czasowe na okres parkowania pod sklepem. Czyżby klienci musieli się spieszyć z zakupami?
