Wielu Polaków i obywateli innych krajów pracujący na Wyspach, płacący podatki, muszą przyczynić się do wypełnienia tzw. “czarnej dziury” budżetowej, którą utworzył brytyjski rząd. Zgodnie wyliczeniami każda osoba musi spłacić prawie 54 000 funtów. W przeciwnym razie, jak twierdza ekonomiści zabraknie pieniędzy na przyszłe emerytury.
Według informacji podanych przez Daily Express, każdy osoba płacą podatki na Wyspach, w tym mieszkający tu Polacy, są zmuszeni w trakcie swojego życia przeznaczyć 53 822 funty na pokrycie emerytur z sektora publicznego. To skutek polityki sprawowanej zarówno przez obecny, jak i poprzednie rządy UK. Finansiści uważają, że taka odpowiedzialność finansowa może spowodować duże problemy dla przyszłych pokoleń.
Nazwana przez nich ‘czarna dziura’, na którą muszą zostać przeznaczone pieniądze, to ponad 1.85 biliona funtów, które nie są uwzględnione w długu publicznym. Zgodnie z wyliczeniami dwie trzecie tej kwoty to pieniądze na przeznaczone na emerytury pracowników z sektora publicznego, które dopiero są zbierane. Na obecnie wypłacane emerytury wykorzystuje się pieniądze ze składek dotychczasowych pracowników. Największa część tych funduszy będzie przeznaczona na osoby pracujące w brytyjskiej służbie zdrowia. Brytyjski NHS zatrudnia w tej chwili około 4.2 miliona ludzi w pełnym wymiarze czasowym.
Dane te wykonane zostały przez analityków z z Instytutu Adama Smitha. Dyrektor instytutu, Eamonn Butler, tak oto krytykuje działania państwa: „ Gospodarstwa domowe, jeżeli przeciążą swój budżet, są później w stanie odpowiednio zaoszczędzić. Rządy jednak w ten sposób nie działają. Wręcz przeciwnie, dodają kolejne zobowiązania finansowe, które pozwalają utrzymać poparcie dzisiaj, ale zadłużają przyszłość naszych dzieci i wnuków.” Do tych słów już chyba nic nie trzeba dodawać, aby ująć to co się dzieje w polityce UK.