Wielu zadaje sobie pytanie, dlaczego sprzedaje się wszystko obcokrajowcom w Polsce, dlaczego miliony Polaków wyjeżdżają, a może są wyganiani z Polski? Według niezależnego portalu gloria.tv chodzi o wynarodowienie terenów w Europie, które szacuje się za bogatsze niż np. Kuwejt. Jak twierdzi portal: „ po zniszczeniu naszego narodu nastąpi eksploatacja i korzystanie z bogactw osób zamieszkałych poza granicami kraju.” Co o tym myśleć? Dokonajmy analizy…
Według wspomnianego portalu: „ Polska jest NAJBOGATSZYM krajem świata położonym w sercu Europy.” Z pewnością nie jedna osoba to czytająca, pomyśli: niech ten, kto to stwierdził puknie się w głowę… być może. Oczywiście na nasze wspomniane bogactwa, jest wielu chętnych. Obraz całej sytuacji przedstawia sposób polskiego rządu w ciągu ostatniego ćwierć wiecza, który charakteryzował się typowo antypolskim charakterem, świadomą eksterminacją, a także zmuszaniem do emigracji narodu oraz wspomniana sprawa zatajanych niezwykłych bogactw Polski.
W jednej z książek z 2009r. napisanej przez Pola Laska Alef Stern na temat włóż, jakie kryje polska ziemia. W związku z tym, nic dziwnego jest w sytuacji na europejskiej i międzynarodowej scenie politycznej. Dziwi jednak fakt, że tzw. polskie elity są tak krótkowzroczne, że nie mają pojęcia o tych bogactwach i sprzedają Polskę za bezcen. Według gloria.tv nic tak precyzyjnie nie pokazuje nieuczciwych rządów, jak sprawa ukrywanych przed narodem bogactw naturalnych naszego kraju. Jak podaje portal, według opracowań mgr inż. Andrzeja Łodzińskiego ziemia polska posiada takie oto złoża:
Złoża metali w okolicach Suwałk (tytan, wanad, żelazo i metale ziem rzadkich)
Zasobność – 1 500 000 000 ton rudy (1,5 mld ton);
Wartość samego tytanu to 355 000 000 000 $ (355 mld $). Całkowita wartość złoża przekracza 1 000 000 000 000 $ (bilion $).
W USA Mówimy trylion dolarów, bowiem Anglosasi na miliard mówią bilion.
Rzecz w tym, że prócz 50 milionów ton tytanu pokład ten zawiera najwyższej jakości rudy żelaza (w całej Europie, włącznie ze Szwecją i Uralem złoża rud żelaza akurat pokończyły się) oraz ogromne ilości bezcennych tzw. metali ziem rzadkich. Bez tych metali nie jest możliwa żadna nowoczesna produkcja elektroniczna czy militarna.
Złoża molibdenu, wolframu, miedzi pod Myszkowem (Jura Krakowsko-Częstochowska). Obok tych metali zawsze występuje złoto, srebro i selen
Zasobność – 726 000 000 ton rudy (726 milionów ton);
Wartość samego tylko molibdenu – 14 520 000 000 $ (14,52 mld $).
Złoża niklu pod Ząbkowicami Śląski. Obok niklu w złożach występuje złoto i platynowce
Zasobność – 14 000 000 ton rudy (14 mln ton);
Wartość tylko niklu około 4 000 000 000 $ (4,00 mld $).
Złoża wysokiej jakości węgla kamiennego na Lubelszczyźnie. Węgiel
Zasobność – 40 000 000 000 ton (40 mld ton);
Wartość – 4 800 000 000 000 $ (4 800 mld $ = 4,8 biliona $).
Złoża węgla brunatnego pod Legnicą
Zasobność – 15 000 000 000 ton (15 mld ton);
Wartość – 87 000 000 000 $ (87,00 mld $).
Złoża złota w różnych lokalizacjach głównie na terenie Dolnego Śląska
Zasobność – 350 ton kruszcu;
Wartość – 14 000 000 000 (14,00 mld $).
Złoża miedzi i złota w rejonie Bytomia Odrzańskiego
Zasobność:
Miedź – 8 000 000 ton metalu (8 mln ton)
Złoto – 100 ton kruszcu
Wartość razem około 62 500 000 000 $ (62,50 mld $).
Konwencjonalne (nie łupkowe) złoża gazu ziemnego, lokalizacja Ziemia Lubuska, Wielkopolska i Podkarpacie
Zasobność – 1,7 bln m3
Wartość – 510 000 000 000 $ (510 mld $)
RAZEM (podsumowując tylko wartość tytanu ze złoża pod Suwałkami) 5 847 020 000 000 $ (5 847,02 mld $ = 5,847 biliona / w USA 5,847 tryliona $)
Jednak to nie wszystko!!!
Ropa, płynąca do Polski tzw. rurociągiem „Przyjaźń” jest eksploatowana z głębokości blisko 7km w Tatarstanie, około 1000 km na wschód od Moskwy. Jedna nie jest ona najwyższej jakości z powodu silnego zasiarczenia. Informacje te pochodzą głównie z raportu z 15 letniego programu poszukiwań geologicznych, jeszcze zapoczątkowanej przez Edwarda Gierek w 1971 roku. W raporcie z 1985 wykazano tylko złoża do głębokości 4km. Według autora artykułu z gloria.tv sowieci zabronili władzom PRL wiercić głębiej niż 4km! Czyżby powodem, tego był prawdopodobny fakt istnienia pod naszymi stopami ważnych złóż.
W opinii portalu, Polska w całości leży na ogromnym złożu ropy i gazu, gdyż twór geologiczny skał porowatych, który jest jak gąbka nasączony gazem i ropą, zaczynający się w Zatoce Perskiej, a kończący w Morzu Północnym pomiędzy Szkocją i Norwegią osiąga swoją kumulację właśnie w Polsce! Jednak wspomniane złoża znajdują się na głębokości 5 km w Polsce zachodniej i północnej i 7 km w Polsce południowo-wschodniej. Zgodnie z danymi podanymi przez gloria.tv te głęboko położone złoża szacowane są na 650 mld ton, co daje 4764,50 mld baryłek. Z kolei pokłady Arabii Saudyjskiej szacowane są na 265 mld baryłek!!! Wydobycie głębokich złóż jest dzisiaj z punktu widzenia technicznego możliwa. Wartość tej ropy, biorąc pod uwagę obecne ceny wynosi – 300 163,5 mld $, czyli 300,1635 biliona $ (w USA 300,1635 trylionów $). Kwota nie do opisania…
Pod całą Polską znajduje się „gąbka” nasączona największą ilością ropy i gazu , o nich jest napisane w książce Pola Laska Alef Stern. W podanej kalkulacji nie uwzględniono złóż uranu, srebra, cynku, ołowiu, bursztynu, siarki i soli oraz innych. Ponadto, z informacji podanych przez portal wynika, że Polska położona jest na zbiegu czterech płyt tektonicznych na obszarze doskonałym do produkcji energii elektrycznej powstałej w wyniku wód termalnych. Brzmi to trochę, jak opowieść science fiction. Wspomniany fenomen geotermalny w Polsce odkryto w ramach opisanego wyżej 15 letniego programu badań geologicznych. Prawdopodobnie Sowieci tak się przestraszyli tych informacji, że polski prof. Feliks Sokołowski (znany i ceniony i w USA), a zarazem zwany geniuszem geologicznym, miał zakaz jakichkolwiek publikacji na ten temat!
Twierdzi się, że Polska korzystając z geotermii może błyskawicznie zwiększyć produkcję energii elektrycznej nawet 15krotnie, natomiast pełne możliwości energetyczne naszego kraju to zwiększenie produkcji energii – 150 razy! Dzięki takiemu dornu możemy stać się naturalną potęgą energetyczną nawet formatu światowego, fundując niezależność energetyczną wszystkim sąsiednim krajom.
Przyczyny politycznego ukrywania przed Polakami bogactw Polski
Przyczyn politycznego ukrywania przed narodem polskim prawdy o bogactwach tej ziemi można wyliczać wiele. Według informacji podanych we wspominanym niezależnym portalu przed II wojna światową na Lubelszczyźnie odkryto antracyt, po roku 1946 rozpoczęto prowadzić dalsze badania geologiczne. Jednak oczywiście sowieci zakazali dalszych badań pod koniec lat 40, ze względu na odkrycie antracytów złotem, oraz obecności silnej radioaktywności. Wszywało to na duża obecność bogatych złóż Uranu lub Plutonu. W rezultacie Stalin przestraszył się, że amerykanie dowiedzą się o tym, a tym samym zabiorą Sowietom Polskę. Dlatego też, wdano rozkaz o spaleniu dokumentacji na temat badań. Jednakowoż część dokumentów uratowano, prawdopodobnie przechowuje się je do dziś. Wszystkie wspomniane bogactwa wiążą się z ogromnym przyrostem dochodów budżetu, co bezpośrednio przekłada się na szybkie wzmocnienie państwa polskiego. Spodziewane dochody z wykorzystania takich skarbów, byłby tak duże, że Polska po prostu nie miałaby na co wydawać pieniędzy. Jednak sąsiadom boby nie w smak.
Reasumując, zwykły obywatel, nie posiadający dogłębnej wiedzy na temat tego, co tak naprawdę kryje się pod Polska ziemią, może czytając taki tekst pomyśleć, że to jakaś bajka. Jednak z pewnością są tacy, którzy taka bajkę potwierdza, wskazując prawdziwe dowody na obecność skarbów. Wyobraźmy sobie, co by było gdyby… było inaczej niż jest teraz w Polsce? Tekst ten pozostawiamy do własnej analizy.