Jak piszą brytyjskie media rząd UK podał szokujące wiadomości związane z zatrudnieniem Polaków po Brexicie. Jak czytamy na portalu Polemi obecnie rząd Wielkiej Brytanii pracuje nad projektem, z którego wynika, że imigranci w tym Polacy nie będą mogli kontynuować zatrudnienia na obecnie istniejących zasadach.
The National pisze, że pomimo iż brzmi to absurdalnie, to wedle wizji przedstawionej przez Caroline Nokes pracodawcy po Brexicie będą zobowiązani do sprawdzania statusu imigracyjnego swoich pracowników. Tym samym Nokes potwierdziła, że dla pracodawców będzie niemalże niemożliwym przeprowadzenie takiego działania. Jednak jedna z brytyjskich ministrów ds. imigracji postawiła na głowie i skonsternowała wszystkich polityków obecnych podczas przemówienia, ale także miliony imigrantów w samym kraju- pisze Polemi.
Jak już wiadomo po 29 marca przyszłego roku, osoby, którym w 2020 roku upłynie okres pięciu lat mieszkania na Wyspach, będą mogli wnioskować o status osoby osiedlonej. Minister powiedziała, że obowiązek skontrolowania statusu imigracyjnego danego pracownika po 2020 roku spoczywać będzie na pracodawcy. Nokes przyznała, że nie wyobraża sobie w jaki sposób pracodawcy mieliby to zorganizować. Pomysł ten bez wątpienia jest poważnym zagrożeniem dla pracujących na Wyspach Polaków, gdyż ten prawniczy absurd najprawdopodobniej uderzy w samych zainteresowanych, czyli pracowników o nie jasnym statusie.
Portal Polemi pisze: „Miliony obywateli Unii Europejskiej żyło w Wielkiej Brytanii pod tą gigantyczną chmurą niepewności przez ostatnie dwa lata. Dziś minister do spraw emigracji, zamiast rozwiewać wątpliwości, pogorszyła jeszcze sprawę” – skomentował wystąpienie Nokes Sir Ed Davey, polityk Liberalnych Demokratów.
Yvette Cooper, posłanka Laburzystów powiedziała, że albo Wielka Brytania będzie miała system, który w praktyce nie działa, bo pracodawcy nie mogą go zaimplementować, albo też będzie musiała zaakceptować, że osoby przybywające do nas po 2019 roku otrzymają te same prawa, co obecnie tu żyjący.-pisze portal.