Spis powszechny z 2021 r. Może być ostatnim, jaki kiedykolwiek został przeprowadzony, jak ujawnił krajowy statystyk Wielkiej Brytanii.
Sir Ian Diamond powiedział, że bada tańsze alternatywy dla 10-letniego obowiązkowego kwestionariusza dostarczanego do każdego brytyjskiego gospodarstwa domowego.
Spis ludności, przeprowadzany od prawie 200 lat, dostarcza cennych informacji o ludności, aby pomóc radom i rządowi w planowaniu usług.
Ale Sir Ian powiedział, że ma „nadzieję”, że dane z innych źródeł mogą je zastąpić.
„Spis ludności jest tak dobry, jak to tylko możliwe” – powiedział.
„Zobaczmy, czy możemy szybciej dotrzeć do podobnego miejsca przy użyciu różnych strategii”.
Spis ludności pokazuje wzrost liczby urodzonych za granicą
Chociaż korzenie spisów powszechnych w Wielkiej Brytanii sięgają Księgi Domesday Book w 1086 r., Dopiero w 1801 r. Przeprowadzono oficjalny spis powszechny, kiedy to odnotowano 9 milionów mieszkańców Anglii, Szkocji i Walii.
Jednak statystycy uważają spis ludności z 1841 r., Kiedy to każda głowa gospodarstwa domowego musiała wypełnić formularz w imieniu wszystkich osób mieszkających pod danym adresem w danym dniu, jako pierwszy współczesny spis powszechny.
Metoda przetrwała próbę czasu – dodawano kolejne pytania na temat cech każdego członka gospodarstwa domowego na przestrzeni lat – ale koszty gwałtownie wzrosły.
Urząd do spraw statystyki krajowej, który jest odpowiedzialny za spis ludności w Anglii i Walii, powiedział, że następnym razem zostanie wydanych około 906 milionów funtów – prawie dwukrotnie więcej niż w 2011 roku.
Spisy powszechne w Szkocji i Irlandii Północnej, które są przeprowadzane w tym samym czasie, są podawane osobno.
„Lepszy i bardziej szczegółowy”
Sir Ian przyznał, że koszty rosną, choć zwrócił uwagę, że dążenie do tego, by większość ludzi wypełniła spis powszechny w przyszłym roku w Internecie, pozwoliłoby skierować zasoby na tych, którzy byli mniej skłonni do odpowiedzi.
Były wicekanclerz uniwersytetu w Aberdeen powiedział, że jego urzędnicy przeprowadzą badania wraz ze spisem, aby dowiedzieć się, czy dokładne informacje można uzyskać innymi sposobami, takimi jak Ordnance Survey, listy lekarzy rodzinnych, rejestry podatków lokalnych i szczegóły dotyczące prawa jazdy.
Powiedział, że takie „dane administracyjne” – w połączeniu z regularnymi ankietami populacyjnymi na dużą skalę – mogą dostarczyć „lepszych i bardziej szczegółowych informacji” w „tańszy” i „bardziej terminowy” sposób, chociaż powiedział, że nie podjęto żadnych decyzji.
„Oddalilibyśmy się od [spisu] tylko wtedy, gdybyśmy mogli powielić bogactwo danych” – powiedział, dodając, że rząd miałby ostatnie słowo po ocenie wyników spisu i badań w 2023 r.
W białej księdze z 2018 r. Rząd stwierdził, że jego „ambicją” było wykorzystanie „innych źródeł danych” po 2021 r., Choć nie powiedział wprost, że sam spis należy porzucić.