Tyle mówi się i pisze o termoizolacji, ciepłych ścianach, cieple w domu. Warto przy tym zadać sobie pytanie, ile ciepła ucieka w domu przez ściany zewnętrzne i jaki na to wpływ ma ich ocieplenie.
Jak wygląda to na liczbach?
Różnica pomiędzy racjonalnym standardem energooszczędnym równym 0,20 oraz pasywnym 0,10 W/(m2·K) nie polega na tym, fakcie, że za ogrzewanie płaci się dużo lub mało, lecz niewiele i skrajnie mało.
W przypadku najpopularniejszych ścian dwuwarstwowych, ocieplenie typowym styropianem o współczynniku lambda(λ) 0,040 W/(m·K) ocieplenie warstwą typowego styropianu o grubośći 35–40 cm nie wchodzi w rachubę. Przede wszystkim trudno taką izolację jest dobrze umocować, a przy tym okna znajdować się będą w głębokich wnękach. Chcąc obniżyć współczynnik U do poziomu około 0,10 W/(m2·K), trzeba wybrać inny sposób. Po pierwsze albo zmienić technologię wznoszenia ścian (np. na szkieletową, kształtki styropianowe itd.) lub po drugie zastosować materiały, szczególnie ociepleniowe, o lepszych parametrach.
Będąc przy temacie ścian trzeba wiedzieć, że budynki o takich samych pod względem izolacyjności cieplnej ścianach, dachu, podłodze i oknach mają zupełnie różne zapotrzebowanie na ciepło przeliczając na m2 powierzchni użytkowej. Nie mamy tu na myśli samego projektu na papierze ale w rzeczywistości, bo w czasie budowy wykonawca mógł popełnić mnóstwo błędów.
Wielkość budynku ma znaczenie
Wiadomym jest, że mały dom będzie patrząc na liczby zużywał mniej ciepła niż duży, wykonany w tym samym standardzie energetycznym. Jednak licząc zapotrzebowanie na energię w odniesieniu do powierzchni użytkowej, to rezultat będzie korzystniejszy dla większego obiektu.
Wyznaczanie zużycia energii w przypadku liczenia powierzchni użytkowej w naturalny sposób sprzyja domom dużym. Dlaczego? Otóż, powierzchnia mieszkalna przyrasta szybciej niż powierzchnia przegród zewnętrznych. Oto zależność: dwukrotnie zwiększając długość ścian zewnętrznych, uzyskujemy aż czterokrotny wzrost powierzchni domu. Wynikają z tego różnice w kosztach budowy. Dopłacenie tej samej kwoty do 1 m2 elewacji w innym stopniu zmieni nam koszty 1 m2 powierzchni mieszkalnej.
Na bilans cieplny ma też znaczenie wielkość okien. Okna mogą mieć, co prawda taki sam współczynnik U, jednak w przypadku, gdy będzie ich dwa razy więcej znacząco wpłyną na straty ciepła. Jak twierdzą specjaliście w tej dziedzinie, bardzo dobre okno przepuszcza 4–5 razy więcej ciepła niż przeciętna ściana o tej samej powierzchni.
Trzeba również pamiętać, że w kwestii energetycznej ogromne znaczenie ma też objętość (kubatura) budynku. Przykładowo może on mieć np. nieogrzewany strych lub wbudowany z boku nie ogrzewany garaż. W przypadku, gdy właściwie odrodzone go przegrodami o dobrej termoizolacyjności, to całkowita kubatura rośnie, ale straty ciepła nie.