W minionych dniach zauważyliśmy znaczący wzrost na rynkach walutowych. Po ubiegłych można nazwać stosunkowo chudych miesiącach kurs funta zaczyna szaleć. Dzięki temu udało mu się przebić kolejną granicę w ostatnim czasie. Obecnie w kantorze można dostać ponad 5,2 zł. za brytyjską walutę.
W Daily Mail, czytamy, że funt zanotował kolejny, intensywny wzrost w ciągu bardzo krótkiego czasu. Jak podają ekonomiści wartość szterlinga wzrosła już do 1,25 dolara. Również w stosunku do złotówki brytyjska waluta znacznie poszła w górę. Dziś jeden funt szterling kosztuje 5,2 zł. Ekonomiści są zdania, że to nie koniec okresu wzrostu dla brytyjskiego funta. Prognozy mówią, że w przeciągu zaledwie miesiąca, cena szterlinga może skoczyć aż do 5,72 zł. Czyżby to był prezent na święta dla niektórych?
Przypuszcza się, że wzrost wartości funta nie jest tylko krótkotrwałym trendem. Według analizy Economy Forecast Agency (EFA), pozycja szterlinga na giełdzie będzie się umacniała i stopniowo brytyjska waluta odrobi straty spowodowane przez wyniki czerwcowego referendum. EFA poinformowała, że jeszcze w tym tygodniu możemy spodziewać się wzrostu funta. Według specjalistów w piątek szterling ma kosztować 5,30 zł, a w poniedziałek już 5,41 zł – jednak maksymalny przewidywany kurs jest jeszcze wyższy – wynosi 5,49 zł.
To nie koniec dobrych wiadomości z kantorów. Grudzień zapowiada się obiecująco. Kurs funta przez cały miesiąc będzie stabilny i ma trzymać średni poziom 5,61 zł. W święta czeka nas też kolejna podwyżka – szacowany najwyższy kurs to 5,72 zł. Mały spadek prognozuje się dopiero na początek przyszłego roku.
Specjaliści są zdania, że panujący wzrost ceny szterlinga zawdzięcza się wypowiedzi brytyjskiej premier podczas corocznej konferencji Confederation of British Industry. Przypomnijmy, że Theresa May zobowiązała się przedsiębiorcom w Wielkiej Brytanii do zapewnienia czytelnych informacji związanych z negocjacjami w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Podkreśliła, że władze UK są skupione obecnie na uniknięciu doprowadzenia brytyjskich przedsiębiorców na krawędź urwiska.
Oprócz tego do wzrostu funta przyłożyła swoją niewidzialną rękę zapowiedzi premier o obniżeniu podatku dla firm do poziomu najniższego w całej Europie. Z ostatnich wiadomości dowiedzieliśmy się, iż z obecnych 20 proc. corporation tax mógłby on spaść nawet do 17 proc. do roku 2020.