Rolnicy zaczynają przygotowywać się do Brexitu jak do destrukcyjnego poważnego wybuchu choroby, a firmy spożywcze są zagrożone wyprowadzeniem się z Wielkiej Brytanii lub ograniczeniem inwestycji, ostrzegł przywódca rolnictwa.

Minette Batters, prezes Krajowego Związku Rolników, powiedziała: “Codziennie miliony są wydawane w planach bez umów i planach awaryjnych dla przemysłu spożywczego. Firmy muszą zainwestować tyle pieniędzy, aby uchronić nas przed nieudolnym parlamentem. To zepsułoby niektóre biznesy. ”

Dodała: “To jest jak zarządzanie kryzysowe, ale nie wiemy nawet, do czego zmierzamy.” Zapytany, czy nieuporządkowany Brexit może mieć tak duży wpływ na rolnictwo, jak epidemia pryszczycy w 2001 roku, powiedziała, że jeszcze nie można powiedzieć. “Kto wie? To zależy od tego, co robią rząd i UE. ”

Podczas gdy decyzja producenta samochodów Nissana o ograniczeniu inwestycji w Wielkiej Brytanii trafiła na pierwsze strony gazet i wywołała powszechny niepokój, firmy spożywcze zyskały stosunkowo niewielką uwagę. Batters wskazał, że żywność jest największym sektorem produkcyjnym w Wielkiej Brytanii, ale wiele kluczowych firm jest własnością zagraniczną. Na przykład przemysł paszowy jest zdominowany przez firmy irlandzkie, podczas gdy duńskie i holenderskie firmy odgrywają kluczową rolę w produkcji wieprzowiny.

Te firmy i inne osoby mogłyby zdecydować się na przeprowadzkę w inne miejsce w Europie, powiedziała. “Firmy spożywcze są tu na razie, ale nie muszą mieć swojej firmy w Wielkiej Brytanii. Dlaczego miałbyś tu mieć firmę? Rząd jest naprawdę naiwny w tym, jak sobie z tym radzą – [te firmy] nie muszą tu być. ”

Obawy wśród rolników i łańcucha dostaw żywności są mniej oczywiste niż w skoncentrowanych branżach, takich jak produkcja samochodów, ponieważ są one bardziej zróżnicowane i rozproszone w całym kraju, ale przedsiębiorstwa, których to dotyczy, mają takie same trudności.

Batters wezwała UE do wprowadzenia środków nadzwyczajnych, które zapewnią, że farmy i produkty żywnościowe w Wielkiej Brytanii będą traktowane w perspektywie krótkoterminowej jako zgodne ze standardami UE, nawet w przypadku braku porozumienia.

Po Brexicie, powiedziała, te same wysokie standardy powinny zostać ujęte w brytyjskim prawodawstwie, a nie pozostawione do przechwycenia w negocjacjach handlowych.

“Wierzymy w dobrostan zwierząt i przyszłość środowiska i bezpieczeństwa żywności. Musimy uzgodnić czarno-białe oświadczenie polityczne, które będzie zawarte w przyszłych umowach o wolnym handlu “- powiedziała.

W ten weekend rozpoczyna się wielkie liczenie ptaków hodowlanych, które trwa do 17 lutego. Batters zachęca rolników w całym kraju do wzięcia udziału w podkreślaniu znaczenia gospodarstw rolnych dla zachowania krajobrazu w Wielkiej Brytanii. “Jej własne gospodarstwo w Wiltshire jest siedliskiem kilkudziesięciu gatunków ptaków, w tym czapli, turkusu, kormoranów, krzyżówek i łabędzi.

Peter Thompson, doradca ds. Bioróżnorodności w Game and Wildlife Conservation Trust, który organizuje coroczne liczenie powiedział, że jeśli rolnicy oddadzą nawet 5% swoich gruntów na konserwację, może to mieć duże znaczenie.

“Wielu rolników już robi dużo, takich jak karmienie uzupełniające – zraszanie ziarna i nasion dla ptaków do jedzenia podczas głodowej luki od stycznia do kwietnia”, powiedział. “Intensywne rolnictwo może iść w parze z naturą, jeśli rolnicy zdają sobie sprawę z tego, w jaki sposób mogą się poprawić i zapewnić siedliska dla ptaków, dzikich zwierząt, owadów i dzikich kwiatów”.

W ostatnich dziesięcioleciach nastąpił gwałtowny spadek liczby ptaków uprawnych, głównie w wyniku intensywnego rolnictwa. Po Brexicie rządowy projekt ustawy rolnej ustanowi system umów środowiskowych na zarządzanie ziemią, w ramach którego rolnicy otrzymają dotacje jeśli uzgodnią środki ochrony różnorodności biologicznej i ochrony dróg wodnych i innych ważnych cech przyrody.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here