Bezspoinowe systemy ociepleniowe (BSO) z tynkiem cienkowarstwowym pojawiły się u nas na początku lat 90. To 25-Fachowość w ich stosowaniu z jednej strony skutkuje pewnego rodzaju przekonaniem o prostocie i umiejętnościach w wykonywaniu tego rodzaju prac. Jednak nie raz zdarza się zauważyć wiele błędów, które niekiedy możne je uznać już za zasadę.

Jednym z powszechnie znanych błędów podczas ocieplania jest nieodpowiednio dobrany lub niezupełny komplet wyrobów służących do wykonania ocieplenia ścian. Wynika to głównie z braku projektu oraz dążenia do maksymalnego obniżenia ceny za ocieplenie. Na rynku budowlanym swoje usługi oferuje wielu wykonawców, posługujących się własnymi systemami, które są oparte na aktualnych promocjami w marketach budowlanych. W rezultacie powstaje układ przez żadne laboratorium niebadany i niesprawdzany. Niełatwo też, w takiej sytuacji w razie reklamacji i pojawienia się wad, rozmawiać właścicielowi tak wykonanego ocieplenia z producentami poszczególnych wyrobów, gdyż z reguły każdy produkt jest z innej beczki. (inny producent każdego z potrzebnych komponentów potrzebnych do ocieplenia). Stanowczo więc odradza się zgadzanie się na tego rodzaju czynności wykonawców, z punktu widzenia prawa budowlanego zresztą zabronione. Nawet jeśliby wbudowywany był spójny zestaw wyrobów do wykonania systemu, to często brakuje w nim wielu dodatkowych, uzupełniających elementów. Do tych zapominanych materiałów należą najczęściej: listwy startowe (cokołowe), profile trwale, szczelnie i estetycznie łączące system ze stolarką oraz gąbki samorozprężne do połączeń z poręczami, balustradami czy parapetami. Nieregularnie stosuje się też wykonane z bardzo twardej pianki walce w miejscach kotwienia lamp, anten czy uchwytów na flagi. A szkoda, bo miernikiem trwałości i funkcjonowania BSO jest właśnie jego szczelność, a miejsc, które w praktyce zatyka się silikonem (na dodatek sanitarnym, do wnętrz), jest na ocieplonej elewacji wiele.

Kto może nam wykonać projekt ocieplenia domu?

Każde ocieplenie powinno być wykonane zgodnie z projektem. Tak wygląda to w teorii i w przepisach. Dokumenty odniesienia – zgody techniczne, zarówno krajowe, jak i europejskie, wyraźnie wskazują bowiem, iż system ociepleniowy należy wykonać zgodnie z projektem. Tylko skąd mamy go wziąć? W projekcie budowy domu nie znajdujemy projektu ocieplenia – jedynie możemy uzyskać informację na temat grubości i rodzaju materiału ociepleniowego oraz spoiwa, faktury i koloru warstwy nawierzchniowej (czyli tynku cienkowarstwowego). To jednak za mało. Projekt, oprócz rzutów elewacji z koncepcją kolorystyczną, powinien przede wszystkim określać sposób przygotowania podłoża oraz posiadać wnikliwe rozwiązania wszystkich detali.

Kogo w takim razie poprosić o przygotowanie projektu, skoro jest on tak ważny? Może nam go zrobić doradca techniczny producenta systemów ociepleń, który sprawdzi też prawidłowość doboru składników ocieplenia oraz grubość płyt ocieplających pod kątem ochrony cieplnej i możliwości kondensacji pary wodnej w ścianie. Należy dostarczyć mu autentyczne dane na temat istniejącej przegrody. Oczywiście, trzeba mieć świadomość, że doradca zrobi projekt tak, aby z dużym prawdopodobieństwem sprzedać materiały producenta, u którego pracuje. I choć generalnie nie ma w tym nic złego, to idealną sytuacją byłaby taka, że projekt robi niezależny projektant, wskazując w nim na cechy użytych wyrobów, a nie na ich nazwy handlowe. Tyle tylko, że takich na rynku nie ma, gdyż inwestorzy nie płacą za projekty, bo przecież projekt zrobi wykonawca czy doradca techniczny i kółko się zamyka.

System ociepleniowy

Czy inwestorzy budujący domy jednorodzinne, zdają sobie sprawę, że ocieplenie to nie styropian i tynk, ale znacznie bardziej złożony system? Okazuje się, że nie. W Polsce świadomość inwestorów jest raczej świadomością wykonawców, z czego prawie połowa spośród nich nie widzi w stosowaniu mieszanych materiałów ocieplania budynku żadnych niezgodności. Wiedza o tym, że koniecznością jest stosowanie rozwiązań objętych jedną aprobatą techniczną, to niestety rzadkość. Wykonawca raczej będzie używał znanych i cenionych materiałów na sam wierzch systemu (bo tylko je widać) – czyli dobry może być tynk cienkowarstwowy, ewentualnie farba. Pod spód wybierze rozwiązania najtańsze, bo niewielu inwestorów zna się na tym i potrafi to docenić. Inwestorzy nie wiedzą o tym, że istnieją kompletne systemy, ponieważ nie widzą ich gdyż nie widzą tego wszystkiego na jednej półce sklepowej. Nie można też zmusić nikogo, żeby decydując się na ocieplenie i kupując klej do styropianu i styropian, od razu kupował tynk i farbę.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here